Polska w ogonie Europy pod względem dostępności leków onkologicznych

Liczba zachorowań na raka w Polsce i Europie cały czas rośnie

Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem dostępności nowoczesnych leków na raka. Winne są głównie zbyt szczegółowe kryteria refundowania skutecznych środków. To główne wnioski z raportu przygotowanego przez firmę EY Polska na zlecenie Alivii Fundacji Onkologicznej Osób Młodych.

Jako przykład można podać choćby brak zgody Ministerstwa Zdrowia na dopuszczenie podskórnego podawania herceptyny - środka o bardzo dużej skuteczności w zaawansowanych postaciach raka piersi. Wyniki badań pokazują, że taka metoda podania leku jest nie tylko wygodniejsza dla pacjentów, ale pozwala również zaoszczędzić bardzo dużo czasu, a co za tym idzie - pieniędzy. Mimo to Ministerstwo nie chce zmienić decyzji. Co więcej kryteria zastosowania tego leku nie przewidują, by podawać go kobietom z rakiem w zaawansowanym stadium, co często całkowicie odbiera im możliwość leczenia.

Raport wylicza, że spośród 30 nowoczesnych leków onkologicznych, które ratują życie w Polsce bez ograniczeń można stosować tylko dwa z nich. To plasuje nas na ostatnim miejscu (wraz z Czechami) wśród 13 państw UE, które wzięto pod uwagę w analizie. Wyprzedza nas między innymi Rumunia, gdzie bez ograniczeń można stosować 11 leków. Natomiast w Holandii lekarze mogą swobodnie przepisywać wszystkie środki z listy.

Kolejnych 16 leków jest dostępnych w Polsce pod warunkiem spełnienia przez pacjenta wyśrubowanych kryteriów. Łączna liczba 18 środków spośród 30 analizowanych, również stawia nas na ostatnim miejscu na liście.

Problem jest bardzo poważny, ponieważ w Polsce na choroby nowotworowe zapada co roku ponad 150 tys. osób. Biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce wciąż diagnozuje się nowotwory stosunkowo późno, wiele z tych osób w ogóle nie ma szansy na skuteczne leczenie i skazani są na opiekę paliatywną.

(mk)