Program komputerowy, który pomoże w przeprowadzaniu operacji

Zdjęcie: North Carolina State University

Naukowcy z North Carolina State University oraz University of North Carolina at Chapel Hill opracowali program, który podpowie chirurgom, ile i pod jakim kątem należy zrobić zdjęć rentgenowskich, by określić położenie narzędzi stosowanych w „minimalnie inwazyjnych" zabiegach.

Obecnie w wielu zabiegach chirurgicznych stosuje się długie, cienkie narzędzia, które są wprowadzane do organizmu przez drobne nacięcie i podprowadzone do celu. O zastosowaniu takiej techniki w resekcji wyrostka informowaliśmy wczoraj. Tego typu „minimalnie inwazyjne" metody pozwalają na uniknięcie większych nacięć, co zmniejsza ryzyko infekcji i przyspiesza czas dochodzenia do siebie pacjenta po operacji.

Przeprowadzanie operacji z użyciem takich technik stanowi jednak duże wyzwanie dla chirurgów, gdyż często trudno jest określić, gdzie dokładnie narzędzie znajduje się w organizmie. Pomoc lekarzom oferują zdjęcia rentgenowskie, które śledzą ruch narzędzia w ciele pacjenta. Ci ostatni narażeni są jednak przez to na negatywne efekty długiego napromieniowania.

Naukowcy z uczelni w Północnej Karolinie opracowali program komputerowy, który pozwoli na znaczną redukcję czasu napromieniowania pacjentów podczas tego typu zabiegów oraz pomoże chirurgom w „prowadzeniu" narzędzi. Program wykorzystuje opracowany przez naukowców algorytm, który określa najmniejszą możliwą ilość zdjęć rentgenowskich, a także wskazuje, pod jakimi kątami należy je wykonać, aby dostarczyć chirurgom potrzebne informacje na temat położenia narzędzia w organizmie. Wystarczy, że ci ostatni wpiszą w program,  jaką operację chcą przeprowadzić oraz jak precyzyjnej lokalizacji narzędzia potrzebują. Dane te zostaną przepuszczone przez algorytm, który wskaże lekarzowi, ile - i pod jakim kątem - naświetleń musi przeprowadzić.

(rw)