Powrót do listy wiadomości Dodano: 2014-12-24  |  Ostatnia aktualizacja: 2014-12-24
Wkrótce rozpoczną się badania kliniczne polskiego robota toru wizyjnego
Robot waży 8 kg i jest wart ok. 200 tys. zł
Robot waży 8 kg i jest wart ok. 200 tys. zł

Polski przenośny robot toru wizyjnego Robin Heart PortVisionAble w przyszłym roku trafi do badań klinicznych w trzech klinikach kardiochirurgii w Polsce. Oznacza to, że do produkcji mógłby trafić już jesienią 2015 roku.

Autorami robota kardiochirurgicznego Robin Heart jest kierowany przez dr hab. Zbigniewa Nawrata zespół naukowców z Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi w Zabrzu. Nowy robot powstał w zaledwie 5 miesięcy, jednak było to możliwe dzięki prowadzonym już od wielu lat w Fundacji pracom badawczym.

Robot wyposażony jest w kamerę i podczas operacji zastępuje asystenta. Dzięki niemu możliwe jest dokładne obejrzenie pola operacyjnego. „Jest prosty, efektywny, ma wiele fajnych cech - mówi Zbigniew Nawrat - których nie mieliśmy w poprzednich robotach. Jak wszystko pójdzie dobrze, to na wiosnę rozpoczniemy produkcję trzech robotów, które po uzyskaniu zgody komisji bioetycznej trafią do badań klinicznych w trzech ośrodkach. Po dopełnieniu wszystkich procedur jesienią przyszłego roku moglibyśmy zacząć go produkować. Nie robimy nauki dla nauki, ale staramy się trafić w zapotrzebowanie specjalistów."

W grudniu na Międzynarodowej Konferencji Roboty Medyczne 2014 w zabrzańskiej fundacji zaprezentowano model urządzenia. Został on wykonany z użyciem najnowocześniejszych technologii - część to wydruki z drukarki 3D z poliwęglanu. Elementy stalowe wykonano mechanicznie na obrabiarkach sterowanych numerycznie. Robot waży 8 kg i prawdopodobnie będzie kosztował 200-250 tys. zł, co oznacza, że będzie tańszy od konkurencji.

(mk)

Kategoria wiadomości:

Nowinki techniczne

Źródło:
PAP
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także