Niedawno świat obiegła sensacyjna informacja, że rosyjscy naukowcy badający wody podlodowego jeziora Wostok położonego na Antarktydzie znaleźli nowy, nieznany dotąd typ mikroorganizmów. Ostatnio jednak informacja została zdementowana – okazało się, że rzekomo nowa forma życia to tylko zanieczyszczenie próbki.
Jezioro Wostok to największe z podlodowych jezior Antarktydy, przykryte około 3 km lodu. Mikroorganizmy, które tam potencjalnie żyją, zostały izolowane miliony lat temu. Jego badania muszą być prowadzone z wielką ostrożnością, ponieważ mogą doprowadzić do skażenia całego zbiornika. Obecnie prowadzi je zespół naukowców z Rosji.
Ostatnio stwierdzono w próbkach pobranych z jeziora obecność nieznanych dotąd mikroorganizmów, z DNA różniącym się aż o 14% od wszelkich znanych form życia figurujących we wszelkich bazach danych. Władimir Koroliow, szef laboratorium, w którym próbki pobrane z jeziora poddano analizie, ostatnio jednak zdementował te doniesienia. To, co uznano za nowy rodzaj bakterii, okazało się jedynie zanieczyszczeniem.
Cała sytuacja wywołała dyskusję na temat czasu i formy publikowania wyników badań naukowych.
(pj)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- onet.pl
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Nowoczesny monitoring temperatury i innych wielkości fizycznych w szpitalach
Wzrost zainteresowania monitorowaniem temperatury wynika z uregulowań prawnych i konieczności stosowania "łańcucha chłodniczego" przy...
-
Do czego służy lepkościomierz?
Lepkościomierz, inaczej zwany wiskozymetrem jest to urządzenie laboratoryjne do wyznaczania lepkości substancji. Lepkość substancji jest to...