Specjaliści: potrzebne są bezpieczniejsze cewniki

Niektórzy pacjenci są cewnikowani latami

Prof. Mandy Fader z University of Southampton wezwała przemysł medyczny do opracowania doskonalszych cewników. Te obecnie funkcjonujące stwarzają zagrożenie infekcjami i powikłaniami. Fader zauważa, że projekt cewnika w zasadzie nie zmienił się od 80 lat.

Z cewnika korzysta co piąty pacjent szpitala. Dzięki niemu pęcherz nie ulega przepełnieniu, można także w łatwy sposób zmierzyć objętość wydzielonego moczu. Czasem cewnika używa się tylko przez kilka minut, ale bywa, że pacjent jest cewnikowany latami. Zwykle cewnik wprowadzany jest poprzez cewkę moczową i utrzymywany we właściwej pozycji dzięki balonikowi napełnionemu roztworem soli, jednak niekiedy cewnikuje się poprzez nakłucie nadłonowe.

Niestety stosowane obecnie cewniki nie eliminują ryzyka infekcji. Tworzy się na nim warstwa kleistego „biofilmu", który chroni bakterie przed antybiotykami czy detergentami. Tego rodzaju zakażenia stanowią znaczny odsetek ogółu zakażeń szpitalnych. Dlatego cewnik powinien być usuwany możliwie najszybciej i stosowany tylko w koniecznych przypadkach.

Prof. Fader wezwała przemysł do większych inwestycji w dziedzinie cewników urologicznych - projektowania nowych wzorów i stosowania materiałów zapobiegających infekcjom. Zwróciła także uwagę, że ponad jedna czwarta cewników może być zakładana niepotrzebnie. W Wielkiej Brytanii prowadzona jest przez Health Innovation Network kampania na rzecz używania cewników tylko w uzasadnionych przypadkach oraz szybkiego ich usuwania, gdy przestaną być niezbędne. W zamierzeniu kampania ma ograniczyć liczbę zakażeń o 30%.

(mk)